mar 14 2005

Wizyta u Króla, czyli witajcie w Scholandii...


Komentarze: 3

W piątek dostałam SMS od Alexa, że król Scholandii jest w Warszawie i zaprasza nas na spotkanie. Cieszę się, że poznałam króla Armina i spędziłam miło czas. Na szczęście król okazał się nie tak bardzo królewski i nie musiałam dygać na powitanie. Był jeszcze obecny dyrektor banku i giełdy scholandzkiej w jednej osobie :)

Jeśli ktoś pomyśli, że to bajka - to niech zamieszka w państwie wirtualnym. Wszystkich, którzy tu trafią zapraszam do Scholandii:

www.scholandia.org

Poza tym różnymi drogami usiłuję złożyć życzenia Fanaberce, może tu przeczyta, że życzę jej jak najlepiej :). O niej też król wspominał, że byłby zadowolony, gdyby wróciła.

kapciuszek : :
14 marca 2005, 19:30
Dziękuję za życzenia. I że rozmawiałaś o mnie z Arminem :-))) Może wkrótce nadarzy się okazja i porozmawiasz ze mną o nim :-)))
aga_kwiatek
14 marca 2005, 15:02
Ta Scholandia to musi być coś naprawde ciekawego :D jak będę miała więcej czasu postaram się zagłębić w jej królestwo :D
14 marca 2005, 11:09
O, poprzedni komentarz się nie zapisał chyba... Scholandia to świetny pomysł! I fajnie realizowany! Moja prababcia też Tekla - może ty tez jesteś rodzina :) A co do poligonu, to moze nie tyle nawet o tę publiczność chodzi, chociaż pewnie pewnie, co o to, jak to w druku wygląda :) - kiedy już wiesz, że ktoś to czyta.

Dodaj komentarz