sty 04 2006

Nadpunktualność


Komentarze: 2

Dzisiaj wymyśliłam słowo nadpunktualność.

Na gimnastykę chodziłam na 11. Na dziś panienka wymyśliła, żeby przyjść na 10:30. Byłam tak około 10:20. Weszłam, jacyś ludzie ćwiczą, no to czekam. I dopiero zostałam zawołana, prawie z pretensją. Okazało się, że ludzie przyszli o 10:15, i zaczęły się ćwiczenia wcześniej, a że tylko jedna osoba była z tych co były w poniedziałek i wtorek - to nie poznałam. Potem panienka mówi mi, że nie można tak na styk przychodzić. A dla mnie jak się mówi 10:30 to nie jest 10:15, ani 10:45 tylko 10:30.

kapciuszek : :
resume services
22 września 2011, 10:46
Tak, słowo jest bardzo odpowiedni do tej sytuacji ...
13 stycznia 2006, 23:05
Moniko, wreszcie siadłam, żeby do Ciebie napisać, to poczta mi siadła, nie wiem co się stało.
Jutro będę cały dzień poza domem, ale wieczorem spróbuję Ci napisać maila.
czekam na spotkanie
Uśmiechnięta

Dodaj komentarz