sty 02 2006

Gimnastyka


Komentarze: 9

Z powodu skrzywionego, od dzieciństwa kregosłupa wysłano mnie na gimanastykę do przychodni. Niby krótko, proste ćwiczenia, a wyszłam mokra, ledwie się doczłapałam do domu, a teraz wszystko mnie boli. Tak to jest jak człowiekowi nic się nie chce, i nagle go życie do czegos zmusza :). 2 czy 3 lata temu też chodziłam na takie coś, ale wtedy byłam trochę młodsza i widocznie bardziej rozruszana. bo mimo bolącego kręgosłupa i barku szło mi o wiele lepiej.

Codziennie musiałam iść do pracy, a potem zakupy, obiad, pies, sprzątanie i inne obowiązki, wszystko w biegu. I tak od lat. A teraz niestety mogę sobie pozwolić na wolne obroty i to jednak nie jest dobrze. Musze zacząc sobie mówić: szybciej, szybciej, szybciej ....

kapciuszek : :
custom writing
22 września 2011, 10:47
Szkoda, że nie cenią ich zdrowia od wczesnych lat.
w_ż_s_m
02 stycznia 2006, 14:09
a to przepraszam za przeoczenie, przekręcenie. no tak, to moze być całkiem inna bajka. :)

pozdrawiam.
Kapciuszek->w_ż_s_m
02 stycznia 2006, 14:01
KApciuszek
w_ż_s_m => calaja
02 stycznia 2006, 13:56
powodzenia. i zakwasów życzę. jak już sie wybierasz, to żeby mi tam fuszerki nie odstawiać!
w_ż_s_m
02 stycznia 2006, 13:55
kapciuszek czy kopciuszek?
w_ż_s_m => kopciuszek
02 stycznia 2006, 13:54
szukaj mnie między wierszami Kopciuszku. taka bajka o wrednej w_ż_s_m. historia pisana przez zycie, osadzona w woj kuj-pom.
02 stycznia 2006, 13:27
hej a ja zaraz idę na siłownie, pierwszy raz, boję się rozczarowania własną kondycją, albo jej brakiem, lecę!
Kapciuszek--->w_ż_s_m
02 stycznia 2006, 13:14
to może byc interesujące, a gdzie Cię szukać?
w_ż_s_m
02 stycznia 2006, 13:03
nieźle musieli Cię powyginac na tej gimnastyce. a części nieuzywane zanikają.
ale co ja bedę gadać... wpadnij do mnie na ćwiczenia. obiecuję nadwyrężenie kręgosłupa. moralnego.

Dodaj komentarz