kwi 12 2005

nie wiem jaki


Komentarze: 5

Czytałam dyskusje, o tym czy Polacy (albo inne narody) zmienili się po śmierci papieża.

Polacy są wspaniali w obliczu wielkich faktów. Pewnie z blogowiczów nikt nie pamięta jak powstawała Solidarność w 1980, może niektórzy pamiętają Okrągły Stół i głosowanie do Sejmu w 1989. Wtedy umieliśmy się zmobilizować. Teraz obserwuję takie coś. Do pracy jeżdżę ulicą Jana Pawła. Wyglądała pięknie, mnóstwo zniczy, wieczorem zapalanych, ustawionych gdzie tylko się dało. A teraz niektóre wypaliły się, inne przwróciły i zbliły, popękały, wyciekła stearyna. I cikekawe kto i kiedy to sprzątnie. Chciałabym się mylić i zobaczyć wyczyszczone trawniki i chodniki ... ale często u nas są wielkie czyny a brakuje, jak to się nazywało?, "pracy u podstaw".

A przyjemniejsze sprawy. Wczoraj odbyło się odłożone spotkanie Czarnej Oliwki, w restauracji mołdawskiej. Nie było wszystkich, między innymi dwóch wesołych panów. No i wszyscy pytali mnie, kiedy zjawi się Fanaberka. Ale udane było jak zawsze, tym razem nie tylko towarzystwo ale i potrawy były dobre. Nie obyło się bez grzebania sobie w talerzach i próbowania.

kapciuszek : :
17 maja 2005, 20:47
kochanie, praca organiczna to przecie działanie...pisz!!!!!!
19 kwietnia 2005, 10:39
Dzięki! A co tak zamilkłaś?
iwcia_iwon
16 kwietnia 2005, 06:45
daj cynk kiedy będzie trzeba to Fanaberke wykopię z domu na Czarna Oliwkę :-))))
Tabita
12 kwietnia 2005, 20:51
Nikt pewnie tego nie tknie póki władze miastowe się tym nie zajmą, a już nie ma co liczyć na nowe znicze. Chociaż miałam nadzieje że stare znikną a pojawią się na to miejsce nowe. Mniam nie ma to jak pyszny obiadek i dzielenie się nim ze wszystkimi:)
12 kwietnia 2005, 15:27
mniam!!
:-))))))))))

Dodaj komentarz