Archiwum listopad 2004


lis 23 2004 nasze stadka
Komentarze: 3

oczywiście, że tak, o to chodzi.. To taka kokieteria z mojej strony. Bo jednak człowiek jest zwierzęciem stadnym i co by się nie mówiło - to chyba większość z nas potrzebuje mieć kogoś. Jakiś czas - to każdemu się przyda, ale za długo - to już patologia. Kiedyś ludzie samotni mieli do życia towarzyskiego kolejki a teraz tylko od czasu do czasu trafi im się okazja. Dlatego, gdy ktoś starszy coś mi zaczyna opowiadać (na poczcie , na przystanku) staram się chociaż udawać zainteresowanie (kto wie, może i mnie taka namiastka będzie kiedyś potrzebna?).

kapciuszek : :
lis 23 2004 brrr
Komentarze: 1

no i wszyscy się mnie przestraszyki ... Ale ja i tak pewnie coś będę pisać - dla siebie

kapciuszek : :
lis 23 2004 misz-masz
Komentarze: 0

Wczoraj było pięknie, biało, na dworze biały był nawet mój bury pies. Coprawda pół Warszawy nie miało prądu, ale u mnie na szczęście był. Jeśli ktoś się nie śpieszył, to nawet ładnie wyglądało miasto w ciemnościach.
Ale do tragicznej sytuacji w dużym mieście nie potrzeba wojny, ataków, wybuchów, wystarczy wyłączenie prądu na dłuższy okres. Szpitale, skrzyżowania - korki, wypadki, windy, woda, ogrzewanie. A na wsi, jak masz piec sama sobie zapalisz i ogrzejesz, gotowac można na kuchni, samemu upiec chleb (chyba w nowych domach powinien też zostać stary piec i kuchnia), jedzenie w piwnicy. Oj, rozmarzyłam się, ale ja jestem dzieckiem miasta i trudno byłoby mi było na stałe mieszkać gdzie indziej.
A dziś, kapie, brudno, wiatr. Najchętniej bym pospała zamiast iść do pracy. W międzyczasie, żeby nie usnąć piszę tekst do bloga. Dlatego jest taki porwany.
Miło mi jest, że ktoś mnie przywitał na blogu. Alex, jak trafię na Ciebie kiedy mam dostepne GG (tylko w domu), zgłoszę się po hasło.
Tylko ... obawiam się czy tu pasuję. Bo chyba moje "komentatorki" są w porównaniu ze mną bardzo młode. Bo ja należę do 50+ :)

kapciuszek : :
lis 22 2004 cd
Komentarze: 4

od jakiegoś czasu korci mnie blogowanie. A nigdy nie pisałam pamiętnika, więc nie wiem dlaczego. Korci a nie mogę się przezwyciężyć. Chociaż pierwszy - mały - krok już jest. Chyba za dużo nagromadziło się we mnie, i nie ma ujścia. A nawet jak zacznę to mogę nie nadążyć za myślami. Albo wszystko będzie mi się wydawało nie warte pisania. Braknie odwagi, śmiałości, zdolności ? może jeszcze czegos innego.

kapciuszek : :
lis 22 2004 odwaga
Komentarze: 3

Założyłam. Ale czy się odważę coś napisać?

kapciuszek : :