Komentarze: 3
W piątek dostałam SMS od Alexa, że król Scholandii jest w Warszawie i zaprasza nas na spotkanie. Cieszę się, że poznałam króla Armina i spędziłam miło czas. Na szczęście król okazał się nie tak bardzo królewski i nie musiałam dygać na powitanie. Był jeszcze obecny dyrektor banku i giełdy scholandzkiej w jednej osobie :)
Jeśli ktoś pomyśli, że to bajka - to niech zamieszka w państwie wirtualnym. Wszystkich, którzy tu trafią zapraszam do Scholandii:
Poza tym różnymi drogami usiłuję złożyć życzenia Fanaberce, może tu przeczyta, że życzę jej jak najlepiej :). O niej też król wspominał, że byłby zadowolony, gdyby wróciła.