Wczoraj byłam na filmie Karol, człowiek który został papieżem.
Nie jestem znawcą, ale nie podobały mi się dwie rzeczy:
- dubbing (bo chyba i polscy aktorzy musieli podkładać swój głos). Czy ktoś pamięta dubbing w reżyserii pani (nie pamiętam imienia) Dybowskiej-Aleksandrowicz do serialu Pogoda dla bogaczy?
- i troche zbyt długie wypowiedzi (może to było zamierzone).
Nie będę pisać o grze i charaktyryzacji Piotra Adamczyka, czy o scenariuszu. Filmów o okupacji niemieckiej też dużo oglądałam, co nie zmienia faktu, że sceny są dobrze zainscenizowane i realne. Ale zastanawiło mnie to dlaczego nikt nie nakręcił filmu o dniach czerwcowych w Poznaniu (chyba tylko w jakiś serialach coś było), podobnie rok 68, 70 (Człowiek z żelaza tylko?). A Włosi wypadki poznańskie, przynajmniej okrutne sceny pokazali. Ja pamiętam jeszcze (co prawda z niskiego poziomu szarego człowieka, część jako dziecko) trochę, opowiadałam moim córkom, ale ile one z tego pamiętają - nie wiem, a młodzież chyba tego się w szkole nie uczy. Zresztą tak jak ja pamiętam historię, to uczono mnie głównie o zaborze rosyjskim, a Wielkopolska - Września i Drzymała, coś więcej wiem z filmu Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy, Małopolska - przysięga Kosciuszki, powstanie chyba Szeli, I Kadrowa i znów film Z biegiem lat, z biegiem dni. A ja historię lubiłam. to co wiedzą ci, którzy jej nie lubili. I jak wymagać wiadomości o nas od innych narodów? Potem widzę takiego młodego Scholandczyka, który pisze, że w Lublinie najważniejszym miejscem jest McDonald's.
Może przesadzam. Oby ...