Archiwum marzec 2005, strona 1


mar 18 2005 Czyżby WIOSNA?
Komentarze: 5

Już tak ładnie, co prawda i brudno i deszczowo, ale daje nadzieję na wiosnę. Wczoraj byłam na bazarze i tam to dopiero widać wiosnę i Wielkanoc! Kwiaty, i bardzo dużo ozdób wielkanocnych. Aż się chce kupować te koszyczki, kolorowe jajka, ptaszki, kurczaczki, zajączki, kaczuszki. Ponieważ w domu mam tego multum, kupiłam do pracy i mam na biurku: płotek z kaczuszek, kwitnącą gałązkę z dwoma gniazdkami i jajeczkami i szarego wróbelka. Trochę kiczowate, ale taki kicz to lubię. Jest taki radsny i wydaje się, że jest cieplej.

A taka była dekoracja w zeszłym roku na moim kredensie:

 

kapciuszek : :
mar 17 2005 wspomnienia ... o Babciach
Komentarze: 7

Tymi notkami i babciach i prababciach zebrało mi sie na wspomnienia. A że kiedyś zeskanowałam sobie pożyczone od rodziny stare zdjecia wczoraj przejrzałam je po raz enty. Mój M zawsze się ze mnie śmieje, że to już starość jak tak wspominam. I to jest moja Babcia po kądzieli, Aleksandra, podobno najpiękniejsza dziewczyna na Ochocie.

        

Niestety, nie znałam jej, bo zmarła jak moja Mama miała 11 lat.
Babcię po mieczu Tecię znałam i chyba byłam jej ukochaną wnuczką. Na zdjęciu Babcia z braćmi: Eugeniuszem i Paulinem. Ta właśnie Babcia była z Podlasia, z Siedlec.

         

I tak sobie myślę: dlaczego dopóki żyły osoby starsze nie wypytałam ich o różne sprawy rodzinne? Wydawało mi się, że jeszcze mam dużo czasu, a nie zdążyłam. Zresztą tak było i z moją Mamą.

kapciuszek : :
mar 16 2005 Wierszydełka okazjonalne od T i A
Komentarze: 4

U Klemensa przeczytałam kiedyś wiersz urodzinowy. Miałyśmy w pracy taki okres, że na wszelkie uroczystości pisałyśmy sobie wierszyki. Moje być może są u koleżanek. Ja analazłam trzy dla mnie, mojego autorstwa były z tego samego gatunku (rymy częstochowskie tej samej jakości):

Urodziny:
Buzia okrąglutka,
no i brzuszek spory,
lat XX - nie czas na amory.
Lecz z życia korzystać
można dobrze jeszcze,
bądź aktywna w pracy,
w domu, w miłości i seksie.

Imieniny:
Dziś są imieniny Moniki,
tej co ma w pracy dobre wyniki.
Monika to nasza koleżanka
od wieczora do poranka.
Można napić się z nią piwa,
lecz już po drugim głowa się jej kiwa.
Przyszła na świat od taty i mamy.
Ale teraz jest nasza i jej nie oddamy.

W podziękowaniu za notatki na kurs Excela z prezentem, wyciskarką do soków;
Zdrowie będzie cały roczek,
jeśli będziesz piła soczek.
y był zdrowy i bez kantów,
musi być bez konserwantów.
Gdy do soczku dodasz wódki
w dal odpłyną wszystkie smutki.
Niech Twe życie rozwesela
sok z wirówki od Excela.

Tak się zabawiają bardzo dorosłe osoby ! (niektóre)

kapciuszek : :
mar 15 2005 Społeczeństwa wirtualne
Komentarze: 2

Nie przypuszczałam, że będzie mi to odpowiadało, ale blogi to jest czwarte społeczeństwo internetowe, w którym biorę udział.

Najpierw było poważnie: Tek-Tips - forum głownie software'owe, anglojęzyczne. Szukałam tam pomocy w trudniejszych problemach programowania. Byli tam głownie Amerykanie. Ale tez śmiesznie, również Hindus i Rosjanim, ale obywatele amerykańscy. Dużo mi pomógł Kanadyjczyk, spotkałam też Polaka, Holendra, Niemca, Włocha, Filipińczyka. Dostawałam czasem prywatne maile, czasem z życzeniami, czasem z prośbą o pomoc. Ale najciekawsze było, kiedy w Boże Narodzenie z nudów zaczęłam robić aplikację ze spadającymi gwiazdkami i pierwszą wersją pusciłam na Forum. Od razu dołaczyło sie kilku specjalistów i ciągu kilku godzin była gotowa śnieżna kartka świąteczna. Najśmiejsze, że po roku jeden z nich podał ostateczną, nieco zmodyfikowaną wersję na tym samym forum jako swój pomysł, a inni go zgasili przypominając o mnie.
Czasem było śmiesznie, jak Autralijczyk zaczął do mnie pisać po polsku, takie bzdurki, że np. w Warszawie chodził z Chopinem na obiady. Byłam zdziwiona, ale okazało się, że jest on lekarz, który informatyzuje rejestrację w swoim gabinecie i dlatego korzysta z forum. Zaproponował, że jak ktoś w Australii złamie nogę - to ma się do niego zgłosić. Miał pacjentkę, Polkę, która tłumaczyła do mnie posty po polsku pod jego dyktando.
http://www.tek-tips.com/index.cfm
Ostatnio rzadko tam zaglądam, bo robię bardzo proste rzeczy, gdzie nie potrzebuję pomocy.

Druga społeczność to wirtualne państwo, Scholandia, gdzie trafiłam przez przypadek. I chociaż działają tam osoby sporo młodsze ode mnie, dobrze się z nimi czuję, nauczyłam się sporo i jestem w Scholandii do dzisiaj. Jak pisałam wczoraj - zdarzają się spotkania w świecie realnym.

Trzecią grupą jest grupa z całej Polski, a czasem spoza interesująca się gotowaniem, przepisami jak również restauracjami. Jest to forum Czarnej Oliwki:
http://f.kuchnia.o2.pl/
W marcu 2004 roku w rozmowach padła propozycja spotkania warszawiaków w pierwszy poniedziałek marca (promocja piwa w Kompanii Piwnej, gdzie odbyło się pierwsze spotkanie). Ja dołączyłam na trzecim spotkaniu. Ostatnio liczba uczestników wynosi około 10 osób. Oczywiście jest zmienna, bo nie każdy ma wolny czas w ten pierwszy poniedziałek. Przed spotkaniem wybieramy wspólnie restaurację na forum, a potem opisujemy swoje wrażenia. Mamy swoją stronę:
http://grupa_warszawska.fm.interia.pl/index.htm
ze zdjęciami i linkami do dyskusji. Planujemy zrobić własny ranking. Może do nas dołączyć każdy, kto jest w Warszawie i ma czas i chęć. Nawet jak wybór jest nietrafiony (co się też zdarza) nie uważamy czasu za stracony, bo mimo wielu różnic lubimy się i nie tracimy poczucia humoru.
No a czwarta, gdzie dopiero próbuję swoich sił to właśnie to miejsce, blogi. Trafiłam tu zachęcona przez Fanaberkę.


Napisana została książka na temat społeczeństw wirtualnych. Jako przedstawicielka Scholandii byłam na spotkaniu z jej autorem. To Edwin Bendyk, a książka  "Antymatrix. Człowiek w labiryncie sieci".

kapciuszek : :
mar 14 2005 Wizyta u Króla, czyli witajcie w Scholandii...
Komentarze: 3

W piątek dostałam SMS od Alexa, że król Scholandii jest w Warszawie i zaprasza nas na spotkanie. Cieszę się, że poznałam króla Armina i spędziłam miło czas. Na szczęście król okazał się nie tak bardzo królewski i nie musiałam dygać na powitanie. Był jeszcze obecny dyrektor banku i giełdy scholandzkiej w jednej osobie :)

Jeśli ktoś pomyśli, że to bajka - to niech zamieszka w państwie wirtualnym. Wszystkich, którzy tu trafią zapraszam do Scholandii:

www.scholandia.org

Poza tym różnymi drogami usiłuję złożyć życzenia Fanaberce, może tu przeczyta, że życzę jej jak najlepiej :). O niej też król wspominał, że byłby zadowolony, gdyby wróciła.

kapciuszek : :